Witam, chcialabym zasiegnac porady nt swojego macro i ewentuanych zmian w treningu. Chcialabym zaczac od tego ze zawsze bylam wysportowana, nigdy nie mialam problemow z nadwaga, sylwetke mam dosc atletyczna, ogolnie jestem zapalonym sportowcem. Dlugo trenowwlam boks amatorsko, wiec waga zawsze byla dla mnie wazna, teraz jestem juz ze tak to nazwe emeryturze sportowej, z treningow 6x w tyg po 2 x dziennie zeszlam na 5 razy w tyg 1 x dziennie, ale kiedy przestalam trenowac boks mialam rok przerwy od jakichkolwiek cwiczen. W tym czasie waga z 62 kg skoczylami na 66kg , wkrecilam sie na nowo w trening I chcialabym zgubic ze 3-4 kg, moje macro to 1800 z czego 22,5%to tluszcze (45g) 45% wegle (202.5g) i 32,5 % to bialko, czyli 146g. Kazdy trening to 40min sila 20 min trening typu WOD i na koniec zawsze 30 min interwaly na bierzni 1:1 2min bieg i dwie min marsz, moj problem polega na tym ze za nic waga mi nie schodzi, jak to mozliwe ze ni gram w dol, sylwetka mi sie poprawia , zamieniam tluszcz na miesnie ale drazni mnie to 66 kg, zle sie z tym czuje bo zawsze wazylam mniej, co powinnam zmienic w moim macro ? Czy zwiekszyc kalorie ? Czy to blad ze zjadam tylko 1800? Na poczatku przyjmowalam 2000 i tez nic nie szlo wiec obciela o 200 ale dalej nic, gdzie popelniam blad? Prosze o porade, z gory dziekuje