Autor Wątek: Kaloryczność, odżywianie  (Przeczytany 2972 razy)

Marcindj

  • Newbie
  • *
  • Wiadomości: 1
Kaloryczność, odżywianie
« dnia: Październik 16, 2017 »
Witajcie. Od 4 miesięcy jestem na redukcji. Głównie ograniczyłem węglowodany i od 2 miesięcy chodzę na siłownię.
Ostatni miesiąc był kryzysowy, po wakacjach, teraz wracam na prawidłowe tory. Ale kilka pytań pozostaje:
Pracuje fizycznie w magazynie.
Wg kalkulatorów internetowych wychodzi że w trakcie 8godzinnej zmiany spałam 2000-2500kcal.
Moje bazowe zapotrzebowanie wyszło 2000kcal. Czy to znaczy że w dzień pracy mam zapotrzebowanie na aż 4000kcal czy niekoniecznie?
Do tego dochodzi codzienny trening, ale to około 400-600 kcal tylko spalam.

Co z dniami wolnymi od pracy? Pn-pt mam się trzymać 3k-4k kcal a w weekend pilnować 2500-3000?

Innym tematem jest cel, tutaj redukcja, więc i tak obniżenie kaloryczność, pytania powyższe jednak w przypadku utrzymania masy. Z góry dziękuję.

Abetalipoproteinemia

  • Global Moderator
  • Full Member
  • *****
  • Wiadomości: 117
Odp: Kaloryczność, odżywianie
« Odpowiedź #1 dnia: Październik 17, 2017 »
Witajcie. Od 4 miesięcy jestem na redukcji. Głównie ograniczyłem węglowodany i od 2 miesięcy chodzę na siłownię.
Ostatni miesiąc był kryzysowy, po wakacjach, teraz wracam na prawidłowe tory. Ale kilka pytań pozostaje:
Pracuje fizycznie w magazynie.
Wg kalkulatorów internetowych wychodzi że w trakcie 8godzinnej zmiany spałam 2000-2500kcal.
Moje bazowe zapotrzebowanie wyszło 2000kcal. Czy to znaczy że w dzień pracy mam zapotrzebowanie na aż 4000kcal czy niekoniecznie?
Do tego dochodzi codzienny trening, ale to około 400-600 kcal tylko spalam.

Co z dniami wolnymi od pracy? Pn-pt mam się trzymać 3k-4k kcal a w weekend pilnować 2500-3000?

Innym tematem jest cel, tutaj redukcja, więc i tak obniżenie kaloryczność, pytania powyższe jednak w przypadku utrzymania masy. Z góry dziękuję.

Piszesz tak chaotycznie, że nie do końca rozumiem o co chodzi lecz postaram się jakoś pomóc.

W przypadku budowania masy rozpocznij od diety na pułapie 2800 kcal. Delikatna nadwyżka kaloryczna pozwoli sprawdzić czy przypadkiem nie spalasz więcej niż Ci się wydaje. Jeżeli po pierwszych dwóch tygodniach nie zaobserwujesz przyrostu (wizualnego i na wadze) to dobij do 3000 kcal. Takowy bilans trzymasz zarówno w dni treningowe jak i wolne (wówczas organizm "nadbuduje" to co zostało zużyte w trakcie tygodnia roboczego).

Inna sprawa jest z redukcją bo wyjście ze zbyt dużego deficytu może poskutkować niepożądanymi efektami - szybszą degradacją suchej i beztłuszczowej masy, pogorszeniem pracy metabolizmu i koniec końców popularnym "jojo". Proponowałbym zacząć od odjęcia 100, maksymalnie 200 kcal i ponownie obserwować zachowanie organizmu :).